O re-use i repair w branży elektronicznej

O roli re-use i repair w gospodarce o obiegu zamkniętym w branży elektronicznej rozmawiano podczas spotkania zorganizowanego we wtorek (26 września) przez UNEP/GRID –Warszawa, które odbyło się w warszawskiej siedzibie Samsunga.

Jak mówił Dominik Dobek, dyrektor ds. realizacji projektów w ZIPSEE Cyfrowa Polska, który podczas spotkania przedstawił prezentacje na ten temat, w kwestii ponownego użycia sprzętu konieczne jest pogodzenie interesów ochrony środowiska, producentów oraz konsumentów. „Zbyt ostre regulacje środowiskowe mogą zagrozić innowacyjności i rozwojowi branży nowoczesnych technologii” – stwierdził.

Jednocześnie prostował pojawiające się opinie, jakoby producenci celowo skracali czas użytkowania danego produktu. „To mit. Przecież każdemu producentowi zależy na wiarygodności, a często psujący się sprzęt psułby mu dobrą opinię” – mówił dyrektor.

 

Luka w polskich przepisach

Dobek zaznaczył również, że producenci starają się wypełniać wszystkie narzucone na nich obowiązki, jakie w kontekście re-use i repair wprowadzono poprzez unijną Dyrektywą WEEE, implementowaną w Polsce ustawą o zużytym sprzęcie elektrycznym i elektronicznym. Podkreślał jednak, że w polskich przepisach istnieje kilka luk, które należy jak najszybciej naprawić, by ten system działał sprawnie i lepiej.

Przede wszystkim – jak mówił Dominik Dobek – brakuje nadzoru nad sprzętem przygotowywanym do ponownego użycia. Nikt bowiem nie wie, ile tak naprawdę takich urządzeń i jakiego rodzaju trafia na rynek. A to stwarza ogromne zagrożenie także dla konsumentów, bo nie wiadomo, czy sprzęt przygotowany do ponownego użycia jest do końca bezpieczny.

Nie jest także jasne, kto ponosi odpowiedzialność za taki sprzęt, np. w przypadku jego awarii. Dobek przywołał przykład rozwiązania z krajów Europy Zachodniej, gdzie produkty te przed ponownym trafieniem na rynek sprawdzane są w punktach autoryzacyjnych producentów. Zdaniem dyrektora ZIPSEE Cyfrowa Polska w Polsce konieczne jest, aby informacje o dokonywanych procesach re-use trafiały do producentów, a dokonujący tego procesu byli odpowiedzialni za sprzęt przygotowany do ponownego użycia. „Poza tym warto zaznaczyć, że konsumenci nie mają świadomości tego, czy kupują sprzęt oryginalny czy też przetworzony. Na produktach przygotowanych do ponownego użycia nie ma takich informacji. A przecież konsumenci mają prawo o tym wiedzieć” – podkreślał na spotkaniu Dominik Dobek.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *