Wprowadzony dwa lata temu mechanizm podzielonej płatności, najpierw w formie dobrowolnej, a kolejno obowiązkowej, pozytywnie wpłynął na kondycję polskiej branży elektronicznej. Rozwiązanie uspokoiło sytuację na rynku – ocenia Związek Cyfrowa Polska.
Branża elektroniczna jest jednym z tych sektorów polskiej gospodarki, w którym wszystkie transakcje
o wartości powyżej 15 tys. zł muszę być dokonywane w formie podzielonej płatności. Oznacza to, że kwota z faktury przy zapłacie dzielona jest na dwie części: kwota netto zostaje przelana na zwykły rachunek bankowy dostawcy, a podatek VAT na jego specjalny, z automatu przydzielony przez bank, rachunek VAT.
Rozwiązanie to w Polsce obowiązuje od dwóch lat – od 1 lipca 2018 r. Początkowo zezwolono podatnikom na dobrowolne stosowanie tego mechanizmu, jednocześnie wprowadzając „katalog zachęt” dla przedsiębiorców wykorzystujących podzieloną płatność w rozliczaniu z kontrahentami. Jednak od listopada 2019 r. firmy z wybranych branż objęte zostały obligatoryjnością jego stosowania.
Ukrócone działania oszustów podatkowych
– Ministerstwo Finansów wprowadziło podzieloną płatność po to, aby ograniczyć skalę oszustw podatkowych. Firmy w naszej branży były jednymi z tych, które przez długie lata musiały mierzyć się z nieuczciwą konkurencją i często wpadały nieświadomie w sidła przestępców skarbowych, którzy wyłudzali podatek VAT. Dziś ten problem to już margines. Efekty split paymentu są spektakularne – ocenia prezes Związku Cyfrowa Polska Michał Kanownik. Jego zdaniem w walce z oszustami podatkowymi w handlu elektroniką znacznie pomogło wprowadzenie obligatoryjności stosowania tego rozwiązania. W ten sposób udało się zwiększyć bezpieczeństwo transakcji dokonywanych na rynku, a także poprawić poziom wzajemnego zaufania pomiędzy kontrahentami. Firmy z branży elektronicznej nie mają obecnie również obaw, że mogą nieświadomie wpaść w tzw. karuzelę VAT-owską. – Split payment jest ważnym elementem weryfikującym partnerów biznesowych. Stosujące go firmy nie są narażone na ryzyko zawarcia transakcji z oszustami podatkowymi – podkreśla Kanownik.
Nie sprawdziły się także obawy niektórych przedsiębiorców, co do możliwych negatywnych konsekwencji tego mechanizmu. – Były obawy między innymi o płynność finansową firm, ale resort finansów bardzo szybko na nie zareagował umożliwiając przedsiębiorcom wykorzystywanie środków zgromadzonych na koncie VAT do płatności, np. za ZUS czy inne obciążenia podatkowe. Szybko też odbywa się uwalnianie niewykorzystanych środków z tego rachunku przez urzędy skarbowe – wskazuje Michał Kanownik.
Kasy wirtualne kolejnym etapem uszczelniania systemu
Prezes Cyfrowej Polski ocenia jednak, że pomimo sukcesu split paymentu w Polsce, nadal są potrzebne kolejne działania zmierzające do uszczelniania systemu podatkowego. – Niestety, oszuści podatkowi nie próżnują i ciągle szukają nowych dróg, które pozwolą im dalej wyłudać podatek VAT – zauważa prezes Kanownik. Coraz częściej wykorzystują do tego internetowe portale aukcyjne, na których oferują podejrzanie tanią elektronikę. Przed takimi ofertami na początku roku ostrzegało wspólnie Ministerstwo Finansów oraz UOKiK. Stało się to po tym, jak jedna z firm zamiast sprzedawać smartfony, wypożyczała je, o czym wprost nie informowała swoich klientów. – Ostrzeżenia to jedno. Musimy jednak także systemowo, poprzez kolejne rozwiązania prawne, chronić rynek elektroniki przed taką nieuczciwą konkurencją – dodaje Michał Kanownik.
Dlatego Związek Cyfrowa Polska pozytywnie przyjął obowiązujące od 1 czerwca przepisy wprowadzające tzw. wirtualne kasy fiskalne, czyli takie, które mają postać oprogramowania. W ocenie organizacji dadzą one bezpośredni pogląd na rejestrowaną sprzedaż, a tym samym fiskus szybciej będzie mógł wykrywać podejrzane transakcje. Związek zauważa również, że w tym procesie ogromne znaczenie odgrywa technologia, bo dzięki specjalnemu szyfrowaniu zapewniono bezpieczny przepływ informacji o transakcjach do Ministerstwa Finansów.
– Dziś nowe technologie odgrywają coraz istotniejszą rolę w uszczelnianiu systemu podatkowego. Dobre wykorzystanie algorytmów pozwala służbom skarbowym skutecznie wyszukiwać podejrzane transakcje i już w zarodku gasić kolejne ogniska potencjalnych oszustw podatkowych. To ważne, bo działalność przestępców skarbowych negatywnie wpływa nie tylko na budżet państwa, ale i na uczciwe polskie firmy – mówi prezes Cyfrowej Polski. Przypomina, że trzy lata temu resort finansów postawił odważny krok organizując w ramach rządowego programu GovTech Polska hackhaton, podczas którego programiści i analitycy mieli za zadanie stworzenie w drodze konkursu rozwiązania technologicznego pomagającego uszczelniać system podatkowy. Wtedy powstał innowacyjny program, który do dziś pomaga administracji skarbowej w walce z mafiami VAT. – Kolejne innowacyjne rozwiązania i projekty, które wprowadza resort finansów to dobra droga, by na całym rynku panowała większa przejrzystość i zdrowa, uczciwa konkurencja – mówi Michał Kanownik.