Związek Cyfrowa Polska apeluje do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta o korektę kilku kwestii w projekcie wdrożenia unijnej Dyrektywy Omnibus. Stawką jest ochrona konsumentów przed nieuczciwymi praktykami przedsiębiorców – to właśnie jej dotyczy Dyrektywa, stanowiąca element tzw. Europejskiego Nowego Ładu dla Konsumentów. Tymczasem niektóre zapisy, procedowane właśnie w Sejmie, mogą zadziałać dokładnie odwrotnie – alarmują eksperci Cyfrowej Polski.
Wzmocnienie pozycji konsumentów oraz jasne ustalenie dodatkowych obowiązków przedsiębiorców – to główne cele wynikające z unijnej Dyrektywy Omnibus, przyjętej na poziomie UE w listopadzie 2019 roku. W szczegółach: Dyrektywa odnosi się do kwestii reklamy wprowadzającej w błąd i reklamy porównawczej, nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich oraz ochrony konsumenta poprzez czytelne podawanie cen produktów.
Wątpliwości ekspertów budzi jednak kilka zapisów w projekcie implementacji Dyrektywy w polskich warunkach. – Są trzy kwestie, na które zwracamy uwagę Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów –mówi Michał Kanownik, prezes Związku Cyfrowa Polska. – Jeśli ustawa wejdzie w życie w obecnie procedowanym kształcie, stracą zarówno konsumenci, jak i przedsiębiorcy. Ci pierwsi nie będą w pełni chronieni, a na drugich bezpodstawnie zostaną nałożone dodatkowe obowiązki – wyjaśnia.
Przedsiębiorcy zniechęceni do obniżania cen?
Po pierwsze, jak zawrócono uwagę w liście ekspertów Cyfrowej Polski do UOKiK, nieprecyzyjne przetłumaczono Dyrektywę Omnibus, co skutkuje rozszerzeniem obowiązków przedsiębiorców. Chodzi o rozbieżność w tłumaczeniu jednego zdania, dotyczącego ogłoszeń o obniżkach cen. Obecny projekt dwukrotnie podnosi tę samą kwestię, za każdym razem nakładając na przedsiębiorców nieco inne obowiązki. To, według Związku Cyfrowa Polska, stoi w sprzeczności z przejrzystością, jaką ma wprowadzać Dyrektywa.
Branża cyfrowa podnosi również kwestię stopniowej obniżki cen. Według obecnego projektu, w przypadku stopniowego zwiększania promocji, przedsiębiorca może odnosić się jedynie do poprzedniej, już obniżonej ceny. Jak zwaracją uwagę branżowi eksperci, keśli więc – przykładowo – podczas pierwszej obniżki cena towaru spadła o 50 proc., ze 100 do 50 złotych, a następnie przedsiębiorca obniży cenę o kolejne 10 zł, klient dowie się jedynie o dwudziestoprocentowej obniżce (z 50 do 40 złotych). To z kolei może zniechęcać przedsiębiorców do dalszego obniżania ceny w ramach jednej promocji, co ostatecznie będzie niekorzystne dla konsumentów – twierdzą eksperci.
W opinii przesłanej do UOKiK, przedstawiciele sektora cyfrowego postulują również wydłużenie terminu implementacji ustawy. Ze względu na skalę zmian wynikających z nowego prawa, eksperci Cyfrowej Polski proponują wydłużenie tzw. vacatio legis do trzech miesięcy lub zastosowanie tzw. leniency period, czyli ulgowego traktowania przedsiębiorców, którzy od razu nie zastosują się do wszystkich zapisów Dyrektywy Omnibus.
– Każdy z nas jest konsumentem, dlatego doceniamy rozwiązania, które mają na celu ochronę kupujących przed nieuczciwymi praktykami sprzedawców. Uważamy jednak, że prawo powinno być tworzone starannie, z troską o interesy wszystkich stron. Dlatego wnosimy o drobne poprawki, które z jednej strony wesprą przedsiębiorców, a z drugiej, dzięki jasnemu ustaleniu kilku kwestii, jeszcze lepiej wpłyną na ochronę konsumenta – podsumowuje Michał Kanownik.