Związek Cyfrowa Polska zwrócił się do Komisji Europejskiej z apelem o wstrzymanie prac nad projektem aktu Digital Fairness Act (DFA). W piśmie przekazanym w ramach konsultacji publicznych organizacja ostrzega, że nowe przepisy nie tylko nie przyniosą oczekiwanych korzyści konsumentom, ale również dotyczą uregulowanych już obszarów i przyczynią się do uciążliwej złożoności prawa unijnego, zwiększenia kosztów dla przedsiębiorców i ograniczenia konkurencyjności europejskiej gospodarki.

„Digital Fairness Act w obecnym kształcie stoi w sprzeczności z zapowiadaną przez Komisję Europejską agendą upraszczania i ograniczania biurokracji. Zamiast poprawić egzekwowanie obowiązujących przepisów, wprowadzi kolejną warstwę regulacji nakładających się na istniejące już przepisy DSA, DMA, RODO czy AI Act”–- czytamy w stanowisku Związku. – Wzywamy Komisję, aby zrezygnowała z pracy nad nowymi przepisami i skoncentrowała się na skutecznej implementacji oraz egzekwowaniu już istniejącego prawa -– podkreśla Michał Kanownik, prezes Związku Cyfrowa Polska.
Zamiast nowych przepisów, lepsze egzekwowanie prawa
W swoim stanowisku Związek zaznacza, że Unia Europejska posiada już najbardziej rozbudowany na świecie system ochrony konsumentów, obejmujący m.in. dyrektywy UCPD, CRD, UCTD, rozporządzenie RODO, a także nowe akty, takie jak Digital Services Act, Data Act czy AI Act. Według Cyfrowej Polski proponowany Digital Fairness Act dubluje te przepisy i grozi dalszym rozdrobnieniem rynku wewnętrznego, utrudniając przedsiębiorcom działalność transgraniczną oraz zwiększając ryzyko niespójnej interpretacji prawa w różnych państwach członkowskich. – Nie potrzebujemy kolejnego aktu prawnego, lecz skutecznych mechanizmów nadzoru i jasnych wytycznych dla przedsiębiorców. Tylko w ten sposób można zapewnić uczciwość i przejrzystość w relacjach z konsumentami bez tłumienia innowacji – dodaje Michał Kanownik.
Duplikowanie przepisów i ryzyko utraty konkurencyjności
Cyfrowa Polska ostrzega, że przyjęcie nowych regulacji w ramach DFA doprowadziłoby do dalszego skomplikowania systemu prawnego, zwiększając obciążenia administracyjne i koszty zgodności, zwłaszcza dla małych i średnich przedsiębiorstw. Organizacja wskazuje, że zamiast wzmacniać ochronę konsumentów, propozycja mogłaby paradoksalnie ograniczyć ich wybór, hamując rozwój usług cyfrowych i personalizowanych rozwiązań, z których korzystają miliony Europejczyków.
Związek w szczególności zwraca uwagę, że wiele kwestii, które Komisja Europejska chce objąć nowymi przepisami – takich jak tzw. „dark patterns”, reklama spersonalizowana, projektowanie treści w sposób grożący uzależnieniem, czy praktyki influencerów – jest już obecnie regulowanych w ramach istniejących aktów prawnych, a problemem nie jest brak regulacji, lecz ich fragmentaryczne i niespójne egzekwowanie.
Postulat: powstrzymać nadprodukcję prawa, skoncentrować się na wdrożeniu
W stanowisku skierowanym do Komisji Europejskiej, Związek Cyfrowa Polska wskazuje, że prawdziwym testem dla wiarygodności unijnej agendy uproszczeń będzie decyzja dotycząca przyszłości Digital Fairness Act. Związek w swoim piśmie apeluje o wstrzymanie prac nad DFA, wzmocnienie egzekwowania obowiązujących przepisów, zapewnienie spójnych i praktycznych wytycznych dla przedsiębiorstw, oraz dalszą harmonizację istniejących regulacji w duchu neutralności technologicznej i proporcjonalności.
– Europa potrzebuje prostych, przewidywalnych i spójnych ram prawnych, które wspierają innowacyjność, a nie ją tłumią. Jeśli naprawdę chcemy zwiększyć konkurencyjność i odporność naszego rynku, musimy skupić się na upraszczaniu i skutecznym stosowaniu prawa, a nie na mnożeniu nowych regulacji – podsumowuje prezes Cyfrowej Polski. Z pełną treścią stanowiska można zapoznać się tutaj.
