92 proc. firm ma świadomość wszechstronności zastosowania narzędzi paperless, zaś 8 proc. przyznaje, że nie wiedziliście, że dokument podpisany kwalifikowanym podpisem elektronicznym ma taką samą moc prawną, jak podpis odręczny — wynika z raportu„Biznes w erze paperless. Czy jesteśmy na niego gotowi?” przygotowany przez Asseco.
Co ciekawe, aż 46 proc. firm nie stosuje obecnie żadnych narzędzi pozwalających na cyfrowe podpisywanie i bezpapierowy obieg dokumentów. Co jest przeszkodą? Według 15 proc. badanych firm istotną barierą we wdrażaniu narzędzi jest brak innowacyjnego podejścia wewnątrz organizacji.
Jednak 36 proc. firm planuje wdrożyć tego typu narzędzia w ciągu najbliższych dwóch lat. Z kolei prawie 80 proc. firm, które mają za sobą takie wdrożenie, planuje kolejne inwestycje. — Paperless czy e -podpis to rozwiązania wpisujące się w e-usługi, które dziś uznajemy za innowacyjne. Jednak już wkrótce staną się one dla nas obowiązkową codziennością – tak, jak było to np. z bankowością elektroniczną, w tym płatności za pomocą aplikacji i smartfonów — mówi prezes Związku Cyfrowa Polska Michał Kanownik. I podkreśla, że coraz szerszy wachlarz e-usług i e-rozwiązań wymaga od nas stałego podnoszenia kompetencji i świadomości. Tym bardziej, że e-usługi to nie tylko rozwiązania dla firm. To także wielkie ułatwienie dla większości obywateli oraz administracji publicznej. — Jako przedstawiciele branży nowoczesnych technologii mamy obowiązek wspierać upowszechnianie się zwłaszcza takich rozwiązań, które zwiększają cyberbezpieczeństwo. A paperless czy e-podpis niewątpliwie do nich należą. Jest to kolejny element cyfrowej gospodarki, której oczekują też sami obywatele. Ci bowiem doceniają możliwości i kompleksowość rozwiązań, które są dostępne w dowolnym miejscu i czasie — zaznacza Michał Kanownik.