Michał Kanownik na EKG w Katowicach o optymalnych podatkach

Jakie cechy powinien posiadać optymalny system podatkowy oraz jak powinna wyglądać współpraca między przedsiębiorcami a administracją skarbową – nad odpowiedziami m.in. na te pytania zastanawiali się eksperci i przedsiębiorcy podczas IX Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach. – Dobrze byłoby usystematyzować współpracę między przedsiębiorcami a Ministerstwem Finansów i Rozwoju – postulował prezes ZIPSEE „Cyfrowa Polska” Michał Kanownik, który był uczestnikiem debaty.

 

Jak tłumaczył Kanownik, to właśnie przedsiębiorcy jako pierwsi wyłapują patologie, do których dochodzi na rynku. – Pierwsi widzimy nieprawidłowości i luki w systemie podatkowym. Tak było np. z procederem, który miał miejsce w Polsce wyłudzeń VAT na smartfony. Alarmowaliśmy ówczesny rząd, że dochodzi do nieprawidłowości, ale na rozwiązanie tego problemu musieliśmy czekać półtora roku. A przez ten czas nasza branża i budżet państwa tracili pieniądze – mówił Kanownik. – Stąd potrzebna jest szybka wymiana informacji między przedsiębiorcami a administracją rządową – zaznaczył. Zdaniem Kanownika warto byłoby, gdyby powstała specjalna rada – grupa konsultacyjna między przedsiębiorcami a Ministerstwami Rozwoju i Finansów, która służyłaby do kompleksowej wymiany informacji. W ten sposób rząd szybciej byłby alarmowany o ewentualnych patologiach, do których dochodzi na rynku i szybciej też mógłby zareagować.

Prelegenci, którzy uczestniczyli w panelu poświęconemu optymalizacji systemu podatkowego wspólnie stwierdzili, że w Polsce istnieje problem z podejściem administracji skarbowej do podatników – bo ci często z góry traktowani są jak oszuści. Tymczasem biznes oczekuje, że będzie postrzegany przez fiskusa jak partner.

Problemy z kontrolami

Kanownik odniósł się też do problemu przedłużających się kontroli skarbowych, które utrudniają przedsiębiorcom prowadzenie firm. Jego zdaniem sytuację poprawiłoby wdrożenie instrukcji dla urzędników, które uwzględniałyby dobrą wiarę podatnika – by podatnik mógł wykazać, że zrobił wszystko, by zachować należytą staranność. Dziś bowiem – jak przypomniał prezes ZIPSEE „Cyfrowa Polska” –  jest z tym problem, ponieważ przedsiębiorcy nie dysponują takimi narzędziami do weryfikacji partnerów biznesowych – jak organy skarbowe czy ścigania – by wyeliminować ewentualnych oszustów. A tego wymaga od podatnika prawo.  Znowelizowana ustawa o podatku od towarów i usług, która weszła w życie z początkiem roku nakłada na przedsiębiorcę obowiązek sprawdzenia wiarygodności nie tylko swojego kontrahenta, ale też kontrahentów tego kontrahenta.  W konsekwencji przedsiębiorca, który stał się ofiarą oszustów podatkowych sam traktowany jest przez kontrolę skarbową jak oszust. – Jeśli skarbówka oczekuje ode mnie, że mam sam ustalić, co się działo z danym towarem pięć transakcji wstecz, to jest kuriozum – argumentował Kanownik. I dodał: – Namawiałbym administrację skarbową także do częstszego stosowania ugody między podatnikiem a skarbówką. Podatnik często wie, że zrobił błąd, pomylił się i chce to poprawić. Sądzę, że byłaby to dobra praktyka, dlatego warto umożliwić podatnikom taką ścieżkę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *