Chcielibyśmy, aby check lista, która jest zbiorem najlepszych procedur należytej staranności, była sformalizowana jako obowiązująca interpretacja czy instrukcja, zaakceptowana przez organy administracyjne – zarówno dla przedsiębiorców, jak i dla urzędników kontroli skarbowej. To proponujemy Ministerstwu Finansów – powiedział podczas debaty w „Dzienniku Gazeta Prawna” prezes ZIPSEE „Cyfrowa Polska” Michał Kanownik.
W debacie, która odbyła się 18 stycznia br. w redakcji gazety udział wzięli także członkowie ZIPSEE „Cyfrowa Polska” – spółki ABC Data reprezentowaną przez prezes Ilonę Weiss oraz AB – członek zarządu Krzysztof Kucharski. Przedsiębiorcy dyskutowali z wiceministrem finansów Wiesławem Jasińskim, prok. Michałem Ostrowskim oraz Marcinem Matyką z kancelarii Norton Rose Fulbright na temat kontroli skarbowych, zachowania należytej staranności oraz potrzeby uregulowań dotyczących „dobrej wiary” podatnika.
Prezes Michał Kanownik zapowiedział podczas debaty, że ZIPSEE „Cyfrowa Polska” będzie rekomendować branży wprowadzenie procedur sprawdzających, przed zawarciem każdej umowy z kontrahentami, czyli tzw. check-listy. „Chcemy takie narzędzie upowszechniać. Dobrze też, że organy skarbowe mają due diligence, ale nie wiem, na ile ono pokrywa się z check listą opracowaną przez przedsiębiorców. Moim zdaniem warto wypracować jeden wspólny dokument” – powiedział Michał Kanownik.
Prezes ZIPSEE „Cyfrowa Polska” pozytywnie wypowiedział się także na temat reformy administracji skarbowej. Krajowa Administracja Skarbowa ma zacząć funkcjonować już 1 marca br. „Z całą pewnością reforma KAS czyni duży krok w kierunku koordynacji działań różnych służb – aparatu skarbowego, policji i prokuratury. Trzeba jednak pamiętać, aby w walce z oszustami nie ucierpieli przypadkowo uczciwi przedsiębiorcy” – stwierdził.
Zdaniem Michała Kanownika bardzo często to właśnie uczciwe firmy, a nie faktyczni oszuści są pociągane do odpowiedzialności przez organy skarbowe, często nie za swoje grzechy. „Co więcej – w nowelizacji ustawy o VAT, która obowiązuje od 1 stycznia 2017 r., nie udało się wprowadzić takich przepisów, które spowodowałyby, że uczciwi przedsiębiorcy, pomimo działalności oszustów na rynku, spaliby spokojnie. Z nowych przepisów wynika wprost, że przedsiębiorca de facto może odpowiadać nawet za to, co zrobił np. piąty kontrahent wstecz, czyli nie jego bezpośredni partner handlowy. W praktyce weryfikacja wszystkich podmiotów w całym cyklu obrotu danym towarem jest niewykonalna. Przedsiębiorcy nie mają przecież żadnych takich uprawnień, które posiadają organy śledcze czy policyjne, a także narzędzi, które pozwoliłyby im uchronić się przed zawieraniem umów z nieuczciwymi kontrahentami. Jeśli więc jego kontrahent zawini, to w myśl nowych przepisów, kontrolowany przedsiębiorca może zostać nawet wykreślony z rejestru podatników VAT” – zauważył prezes ZIPSEE „Cyfrowa Polska”.
Jak stwierdził, takie rozwiązanie budzi sprzeciw uczciwych firm. „Biznes oczekuje stabilnej gwarancji pewności prawa, jeśli chodzi o przepisy podatkowe, kontrolę skarbową i VAT. Tymczasem znowelizowana ustawa o VAT nie gwarantuje tej stabilności i pewności” – powiedział Kanownik.