10 największych organizacji reprezentujących przedsiębiorców, środowisko start-upowe, konsumentów, studentów i działających na rzecz demokracji zwróciło się do polskich deputowanych w Parlamencie Europejskim o odrzucenie w głosowaniu projektu Dyrektywy w sprawie praw autorskich na Jednolitym Rynku Cyfrowym. – Jako przedstawiciele szerokiego porozumienia podmiotów zainteresowanych rozwojem polskiej gospodarki, edukacji, nauki oraz społeczeństwa obywatelskiego, zwracamy się z prośbą do eurodeputowanych o to, aby stanęli w obronie wolności w intrenecie i równego dostępu do kultury – napisali we wspólnym oświadczeniu.
Pod wspólnym stanowiskiem podpisali się: Federacja Konsumentów, Fundacja Centrum Cyfrowe, Fundacja Panoptykon, Krajowa Izba Gospodarcza, Parlament Studentów RP, Startup Poland, Stowarzyszenie EBIB, Związek Cyfrowa Polska, Związek Przedsiębiorców i Pracodawców oraz Związek Pracodawców Technologii Cyfrowych Lewiatan.
Projekt Dyrektywy w sprawie praw autorskich ma być głosowany jeszcze przed majowymi wyborami do Parlamentu Europejskiego. Polscy przedsiębiorcy i środowiska pozarządowe są jednak zdania, że proponowane regulacje są szkodliwe dla rozwoju cyfrowej gospodarki oraz uderzają w demokrację i swobodę wypowiedzi internautów. I dlatego – ich zdaniem – istnieje potrzeba dalszych prac nad nimi tak, by reforma prawa autorskiego służyła wszystkim środowiskom: m.in. twórcom, przedsiębiorcom, naukowcom czy konsumentom. „Jesteśmy świadomi potrzeby uregulowania kwestii praw autorskich w cyfrowym świecie i popieramy działania podejmowane w tym zakresie. Jednak uważamy, że prace powinny być kontynuowane przez Parlament i pozostałe instytucje UE w nowej kadencji. Powinno się to jednak odbywać z poszanowaniem stanowiska wszystkich zainteresowanych stron – tak, by bez zbędnego pośpiechu można było wypracować satysfakcjonujący wszystkich kompromis, zapewniający ochronę twórcom, bez jednoczesnego zniszczenia zasad, na których zbudowany jest inkluzywny i dynamiczny model internetu” – podkreślono we wspólnym stanowisku.
Podpisani pod wspólnym oświadczeniem przedsiębiorcy podkreślili również, że przegłosowany we wrześniu przez Parlament Europejski projekt dyrektywy, który był następnie zatwierdzany przez rządy państw członkowskich, nie ma ekonomicznego i społecznego uzasadnienia – negatywnie odbije się zarówno na prawach obywateli, jak i konkurencyjności europejskiej gospodarki. Forsowane są jednak nadal – m.in. przez Niemcy i Francję – wbrew eksperckim analizom i opiniom zdecydowanej większości interesariuszy w wyniku bezprecedensowych nacisków grupy wielkich koncernów medialnych. „Całkowite ignorowanie w tym procesie opinii i interesów europejskich obywateli i przedsiębiorców musi budzić sprzeciw” – zaznaczono.
Projektowana od wielu miesięcy unijna reforma prawa autorskiego budzi kontrowersje głównie ze względu na dwa artykuły: 11, który wprowadza tzw. podatek od linków oraz 13, który nakazuje obowiązek filtrowania treści pod względem praw autorskich. Przeciwko tym zapisom protestują liczne środowiska pozarządowe, biznesowe, konsumenckie, start-upowe, naukowe, akademickie i studenckie.
Pełna treść listu >>> kliknij tutaj