„NIE PŁACĘ ZA PAŁACE” Batalia o transparentność i zmianę zasad funkcjonowania ZAiKS

Według TNS Polska  78% Polaków nie wie, że ZAiKS pobiera opłaty od sprzętów służących do kopiowania i czystych nośników.

Ruszyła ogólnopolska kampania „Nie płacę za pałace” zainicjowana przez producentów sprzętu elektronicznego i Marcina Węgrzynowskiego, fryzjera, który wygrał sławną sprawę sądową z ZAiKS-em. Akcja ma zwrócić uwagę na brak transparentności w zarządzaniu wielomilionowymi środkami pobieranymi od przedsiębiorców przez ZAiKS. Warto podkreślić, że, według Ośrodka Badań Opinii Publicznej TNS Polska 78% Polaków nie wie, że ZAiKS już pobiera opłaty od niektórych sprzętów i nośników.

– Na koniec 2013 roku ZAiKS miał na koncie ponad miliard złotych, których nie potrafił rozdysponować artystom. Jednocześnie organizacja ta żąda nałożenia kolejnych opłat, tym razem na dekodery, aparaty, tablety i smartfony. Dodam, że z analizy mediów społecznościowych przeprowadzonej przez Instytut Monitorowania Mediów, 93% wpisów w social mediach na temat opłaty reprograficznej ma wydźwięk negatywny, a więc ludzie wyraźnie jej się sprzeciwiają – mówi Michał Kanownik, Dyrektor ZIPSEE, który jest współkoordynatorem inicjatywy „Nie płacę za pałace”.

Warszawa, 25.02.2015. Dyrektor ZIPSEE Michał Kanownik (L), wiceprezes Federacji Konsumentów Aleksandra Frączek (P), podczas konferencji prasowej podsumowującej pierwszy miesiąc akcji "Nie płacę za pałace", 25 bm. w Centrum Prasowym PAP w Warszawie. Kampania apeluje o przejrzystość w zarządzaniu środkami pobieranymi od przedsiębiorców i konsumentów przez ZAiKS, organizowana przez Związek Importerów i Producentów Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego oraz Federację Konsumentów. (zuz) PAP/Paweł Supernak

Według sondażu przeprowadzonego przez ośrodek badania opinii publicznej TNS Polska zdecydowana większość Polaków – prawie czterech na pięciu zapytanych (78%) – nie słyszała o tym, że w cenę urządzeń służących do kopiowania (np. kserokopiarek, odtwarzaczy mp3) lub czystych nośników (np. czystych płyt CD) wliczana jest opłata dla organizacji takich jak ZAiKS. Polacy, w tym także artyści, nie są świadomi funkcjonowania takiej opłaty, a tym bardziej wysokości kwot, które już teraz płyną od przedsiębiorców do ZAiKS. Korzystając z braku wiedzy organizacja ta od zeszłego roku naciska na rząd, aby wprowadził kolejną opłatę, tym razem na tablety i smartfony, twierdząc, że właśnie przy pomocy tych urządzeń polscy konsumenci  masowo kopiują filmy i utwory muzyczne.

Badania przeprowadzone w grudniu 2014 r. przez Federację Konsumentów potwierdzają, że Polacy nie korzystają  ze smartfonów i tabletów w celu kopiowania treści, ale do komunikowania się, wysyłania maili, ewentualnie słuchania muzyki online, za którą płacą. Słuchanie on-line nie jest kopiowaniem – dodaje Michał Kanownik z ZIPSEE.

Inicjatywę „Nie płacę za pałace” razem z ZIPSEE rozpoczął Marcin Węgrzynowski, znany jako Fryzjer z Wałbrzycha, który został pozwany przez ZAiKS do sądu za nieodprowadzanie do ZAiKS opłaty za włączone radio w salonie. Marcin Węgrzynowski udowodnił w sądzie, że klienci przychodzą do niego, aby się ostrzyc, a nie słuchać radia i wygrał sprawę w dwóch instancjach.

Włączyłem się w akcję „Nie płacę za pałace” dla zasad. Jestem uczciwym człowiekiem i przedsiębiorcą i tego samego oczekuję od ZAiKS-u. Chodzi tu nie tylko o smartfony i tablety, ale również o drobnych przedsiębiorców – fryzjerów, kosmetyczki, szewców, stomatologów, którzy obciążani są absurdalnymi opłatami na rzecz ZAiKS za włączone radia w zakładach usługowych – tłumaczy Marcin Węgrzynowski lider akcji „Nie płacę za pałace”.

zaiks

Obłożenie smartfonów i tabletów opłatą reprograficzną może doprowadzić do wzrostu ich cen nawet o ponad100 zł na każdym urządzeniu.  Tymczasem ZAiKS znaczną część funduszy wydaje na wysokie pensje (średnie wynagrodzenie dla blisko 500 pracowników to 10 tys. zł miesięcznie),  zakup ekstrawaganckich nieruchomości (np. Pałac w Janowicach za 4,6 mln złotych) oraz wystawne kolacje z europosłami w Brukseli.

Coraz  więcej krajów europejskich dyskutuje na temat opłaty reprograficznej. Finlandia kilka miesięcy temu na wniosek obywatelski zniosła opłatę reprograficzną, uznając, że jest to przeżytek. W 2014 r. Wielka Brytania podtrzymała swoją  decyzję o  niewprowadzaniu opłaty reprograficznej, a Lucy Neville-Rolfe argumentowała to tym, że „rząd nie wierzy, iż brytyjscy konsumenci będą tolerować opłatę reprograficzną, która jest nieefektywna, biurokratyczna i niesprawiedliwa dla tych, którzy płacą za treść”.

Formą apelu o podjęcie działań w celu weryfikacji zasad funkcjonowania ZAiKS i wdrożenia zmian porządkujących system działalności tej organizacji, skierowanego do polityków jest petycja, którą można wysłać za pośrednictwem strony internetowej www.nieplacezapalace.pl

images

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *