Związek Cyfrowa Polska, uważa, że wprowadzony przez rząd w ramach tzw. Polskiego Ładu minimalny podatek dochodowy, który w założeniach miały płacić zagraniczne koncerny unikające opodatkowania w naszym kraju, faktycznie uderza w krajowe przedsiębiorstwa i osłabia ich konkurencyjność. Organizacja apeluje do Ministerstwa Finansów o jego likwidację.
Taki postulat branża cyfrowa skierowała w piśmie do wiceministra finansów Artura Sobonia. Związek zwraca się w nim o pilne podjęcie prac legislacyjnych zmieniających obowiązującą od 1 stycznia nowelizację ustawę o podatku dochodowym od osób prawnych. Jak wyjaśnia prezes Cyfrowej Polski Michał Kanownik wprowadzony w ramach Polskiego Ładu minimalny podatek dochodowy w założeniach ustawodawcy miały płacić przede wszystkim zagraniczne koncerny, które czerpią w Polsce korzyści, ale nie płaciły do tej pory podatku dochodowego. – Regulacja miała zlikwidować lukę w CIT. Jednak po kilku miesiącach obowiązywania przepisów okazuje się, że wbrew uzasadnieniu ustawy, dodatkowy podatek, w imię walki z nadużyciami zagranicznych koncernów, głównie muszą płacić polscy przedsiębiorcy – alarmuje Michał Kanownik.
Błędne założenia w ustawie
W przesłanym do Ministerstwa Finansów piśmie Cyfrowa Polska podaje, że w zestawieniu największych podatników CIT jest ponad 500 firm o rentowności do 1 proc. Z tego zdecydowana większość z nich, bo blisko 300, to polskie przedsiębiorstwa. Organizacja podaje konkretne przykłady z różnych branż, które dowodzą, że krajowe firmy mające straty lub niewielkie dochody, zostały od 1 stycznia objęte dodatkowym podatkiem, podczas gdy zagraniczne podmioty, osiągające wysokie dochody nie podlegają nowemu opodatkowaniu. Stało się to tak, bo jak wskazuje Cyfrowa Polska, projektując ustawę błędnie założono, że dochód nieprzekraczający 1 proc. przychodów jest nieadekwatny do skali i rodzaju prowadzonej działalności. Zauważalne to jest np. w sektorze dystrybucji elektroniki. „Po pierwsze, skalę działalności osiąga się zazwyczaj poprzez zastosowanie niskich marż, czyli niski dochód. A po drugie, w branży dystrybucyjnej niskie marże, nie przekraczające 1 proc. są regułą na całym świecie. A zatem próg 1 proc. został ustalony dla tego sektora wbrew realiom rynkowym” – napisano w piśmie do wiceministra Artura Sobonia.
Ponadto, Cyfrowa Polska argumentuje, że błędnie ustalono podstawę opodatkowania. Do tego przyjęto wskaźnik rentowności podawany przez GUS, który stanowi średnią ze wszystkich sektorów gospodarki. Tymczasem – jak przekonuje organizacja – w poszczególnych branżach wskaźnik ten wygląda różnie. – W konsekwencji tego błędu, niektóre branże, zwłaszcza te znajdujące się w trudnej sytuacji finansowej, płacą ten podatek z definicji, co jest sprzeczne z założonym celem ustawy” – zauważa Związek Cyfrowa Polska.
Negatywne konsekwencje podatku dla polskiej branży dystrybucyjnej
W ocenie Michała Kanownika, minimalny podatek dochodowy stanowi pewnego rodzaju sankcję nałożoną na podmioty bez ustalenia, że faktycznie dokonywały one optymalizacji podatkowej.
– Doszło do pewnego rodzaju odwrócenia ogólnie przyjętej zasady, że im ktoś więcej zarabia, tym więcej płaci podatku. Dziś okazuje się, że im mniej ktoś zarabia, tym więcej płaci fiskusowi – podkreśla prezes Michał Kanownik.
Prezes Cyfrowej Polski obawia się, że dalsze funkcjonowanie tego rozwiązania spowoduje podnoszenie cen towarów i usług, szczególnie w sektorze dystrybucyjnym, gdzie ten problem obecnie jest bardzo odczuwalny. Jego zdaniem obecna sytuacja może również doprowadzić do wielu konsolidacji firm na rynku, które będą realizowane przez zagraniczne podmioty kosztem polskich przedsiębiorców.