Zagrożenie cyberatakami jest stałe i przeciwdziałanie takim ruchom jest dokonywane każdego dnia. Cyberodporność jest obecnie wysoko na liście rządów krajów Europy Środkowo-Wschodniej– przyznali eksperci podczas CEE Digital Summit w Warszawie. – Czy jesteśmy bardziej odporni w zakresie cyberbezpieczeństwa w Europie Środkowo-Wschodniej niż byliśmy wcześniej? Tak. I to nie tylko dzięki regulacjom. Jesteśmy odporniejsi, ponieważ wszyscy ze sobą współpracujemy – powiedział w czasie panelu Michał Pukaluk z Ministerstwa Cyfryzacji.
Rozwój technologii cyfrowych zwiększa ryzyko związane z cyberatakami. Podczas, gdy coraz więcej robimy w sieci musimy podejmować więcej działań ochronnych i przeznaczać więcej środków na budowanie cyberodporności. Liderzy sektora rozmawiali o tym, jak rozsądnie zarządzać istniejącymi ryzykami podczas CEE Digital Summit w Warszawie.
Andreas Mitrakas, Szef Wydziału Rynku, Certyfikacji i Standaryzacji ENISA mówił o potrzebie stosowania podejścia, które pozwoli podmiotom zagrożonym na radzenie sobie z ryzykiem poprzez wdrożenie odpowiednich środków łagodzących potencjalne skutki. Podkreślił również potrzebę kształcenia przyszłych specjalistów, ponieważ w przyszłości będzie potrzeba większej liczby osób specjalizujących się w cyberbezpieczeństwie.
Zarządzanie ryzykiem zostało też dostrzeżone przez Michała Pukaluka, zastępcę dyrektora departamentu cyberbezpieczeństwa w Ministerstwie Cyfryzacji. – Czy jesteśmy w 100 proc. bezpieczni? Nie. Nikt nie jest. Musimy mierzyć się z wyzwaniami, uczyć się zarządzać ryzykiem bo nikt nie jest do końca bezpieczny. Dzielimy się doświadczeniami i współpracujemy. Czy jesteśmy bardziej odporni? Tak. Czy jesteśmy bardziej zjednoczeni? Tak – wskazywał Pukaluk.
Madalin Staniu, Partner Zarządzający w rumuńskim Black Bullet zwrócił z kolei uwagę na rolę sztucznej inteligencji w cyberbezpieczeństwie. – AI wesprze specjalistów, ale nie zastąpi ich kreatywności. Potrzebujemy inwestować w ludzi i zapewniać im odpowiednie szkolenia. Naszą rolą jest przekonać decydentów, żeby odblokowali odpowiednie środki. Zaczynamy widzieć cyberbezpieczeństwo, jako inwestycję, a nie jako koszt. Musimy wiedzieć, jaki mamy punkt wyjścia.
Dmitry Tereshchenko, Szef Information Security w Sigma Software, przedstawiciel IT Ukraine Association mówił natomiast o potrzebie rozwoju potencjału ofensywnego w zakresie cyberbezpieczeństwa, a nie skupianiu się jedynie na ochronie. – Umiejętności ofensywne nie mogą być tematem tabu, musimy się ich nauczyć, aby je rozumieć. Poprzez współpracę możemy się uczyć, prowadzić badania, zbierać informacje jak budować odporność. Musimy budować potencjał ofensywny oraz ochronny – mówił.
Lauri Altmann, Członek Zarządu ITL z Estonii, współzałożyciel CybExer Technolgies wskazywał na estońskie doświadczenia. – W 2004 roku nasz reprezentant wojskowy powiedział nam, że NATO nie ma cyberbezpieczeństwa w swoim zestawie narzędzi. Przez 20 lat zrobiliśmy całkiem dobry postęp. Dlaczego nie widzieliśmy zdarzenia w stylu Pearl Harbour w Ukrainie? Ponieważ współpracujemy, wymieniamy się personelem i doświadczeniami. Widzieliśmy wiele ataków w Ukrainie przed wyborami prezydenckimi oraz w 2019 roku. Istotne ataki nie osiągnęły swoich celów.
Konferencja CEE Digital Summit w Warszawie została zorganizowana przez CEE Digital Coalition, koalicję organizacji branży cyfrowej z krajów Europy Środkowo-Wschodniej. W Polsce należy do niej Związek Cyfrowa Polska. Partnerami wydarzenia były firmy Google, Samsung oraz Meta.