Polska branża technologiczna dba o zrównoważony cyfrowy ślad węglowy

Dbałość o redukcję cyfrowego śladu węglowego to nowe zadanie stojące przed biznesem, ale i użytkownikami. Główne wyzwania to dziś niedostateczna świadomość o problemie oraz duże trudności z pomiarem i oceną tego śladu w sektorze prywatnym. Działania w tej sferze są konieczne, ponieważ ślad węglowy internetu ma do 2023 r. stanowić nawet 20 proc. globalnych emisji CO2 – to najważniejsze wnioski z debaty ekspertów na temat cyfrowego śladu węglowego zorganizowanej przez Związek Cyfrowa Polska i Planet Heroes.

Przedstawiciele administracji publicznej, największych firm sektora technologicznego w Polsce, organizacji pozarządowych oraz środowiska twórców cyfrowych wzięli udział w debacie poświęconej cyfrowemu śladowi cyfrowemu. Rozmawiali oni o znaczeniu i skali emisji CO2 generowanych przez aktywność w sieci, wyzwaniach stojących przed biznesem w związku z cyfrowym śladem cyfrowym i sposobach na jego redukcję. Spotkanie „Cyfrowe zanieczyszczenie: Jak walczymy z nim w Polsce” zorganizowane zostało przez Planet Heroes i Związek Cyfrowa Polska.

 

Duży problem, mała świadomość

Eksperci wskazali, że znaczenie i skala zjawiska cyfrowego śladu węglowego są niespójne z poziomem świadomości i wiedzy na ten temat wśród przedsiębiorstw i użytkowników indywidualnych. – Ślad węglowy Internetu stanowi 4 proc. globalnej emisji CO2, a wartość ta do 2030 r. wzrośnie nawet do 20 proc.. Tymczasem około 65 proc. generowanych przez blisko 5 miliardów internautów danych jest używana tylko raz. Samo użycie wyszukiwarek internetowych każdego dnia przyczynia się do emisji 700 ton CO2. Wszystko to związane jest także z rosnącym zużyciem energii w centrach danych – wyliczał Michał Kanownik, Prezes Związku Cyfrowa Polska. Eksperci przyznali, że nawet zaawansowane strategie środowiskowe organizacji sektora prywatnego i publicznego często nie odnoszą się do tego zjawiska. – W istocie wiedza na temat skali zjawiska, jego znaczenia oraz metod redukcji cyfrowego śladu węglowego jest zarówno wśród przedsiębiorstw i użytkowników indywidualnych bardzo niska. Przed nami bardzo wiele pracy nad edukacją w tym zakresie – dodał Kanownik.

Organizatorzy wydarzenia podejmują już działania na rzecz budowy świadomości o cyfrowym śladzie węglowym wśród najmłodszych Polaków. – W ramach obchodzonego w tym roku po raz pierwszy w Polsce “Digital Cleanup Day” w marcu dotarliśmy z cenną wiedzą m.in. do uczniów polskich szkół. Pozytywne postawy i nawyki odpowiedzialnego środowiskowo korzystania z technologii cyfrowych należy umacniać również wśród młodego pokolenia, które wychowuje się w dalece scyfryzowanej rzeczywistości. Cyfrowa edukacja i związane z nią wzmożone wykorzystywanie narzędzi online same w sobie stanowią istotny element naszego wspólnego, społecznego cyfrowego śladu węglowego i warto, aby przebiegała ona z zastosowaniem najlepszych praktyk – mówił Przemysław Pyziel, założyciel Planet Heroes, współorganizator spotkania.

Jako drugie istotne wyzwanie stojące przed sektorem prywatnym wskazano wynikające z braku wiedzy o zagadnieniu trudności z pomiarem i oceną cyfrowego śladu węglowego. – Choć na rynku funkcjonuje coraz więcej podmiotów wyspecjalizowanych w wyliczaniu cyfrowego śladu i wyznaczaniu ścieżki do jego zmniejszenia, to jest to trudniejsze od obliczania tradycyjnie rozumianego śladu węglowego – wskazywali eksperci.

Proste rozwiązania

Eksperci podkreślali, że kwestia cyfrowego śladu węglowego jest ściśle powiązana z faktem, że na całym świecie użytkowana jest coraz większa liczba urządzeń elektronicznych podłączonych do sieci. – Wyzwanie cyfrowego śladu węglowego oznacza dla nas konieczność szukania nowych rozwiązań  w gospodarce, nowych technologii i przede wszystkim innowacji. Niezmiernie ważnym, powiązanym zjawiskiem jest także rosnący udział elektrośmieci w ogóle odpadów – powiedział Minister Rozwoju i Technologii Waldemar Buda w przesłaniu skierowanym do uczestników debaty.

Gospodarze debaty podkreślali jednak, że choć problem jest złożony, to działania, które można podjąć, by ograniczać cyfrowy ślad węglowy w organizacjach oraz wśród indywidualnych użytkowników są względnie proste. Aby uzyskać zaskakująco znaczące wyniki wystarczy zoptymalizować stronę internetową organizacji, regularnie czyścić przestrzeń w chmurze ze zbędnych plików, zrezygnować ze zbędnych subskrypcji do newsletterów, wysyłać mniej maili i usuwać stare wiadomości, czy wyłączać kamerę podczas połączeń online, gdy jest to możliwe. – Warto pamiętać, że choć cyfrowy ślad węglowy to złożone zagadnienie, to w istocie generowany jest w czasie naszej codziennej, bardzo przyziemnej aktywności i zadbanie o jego redukcję nie wymaga skomplikowanych działań, lecz wprowadzenia prostej higieny korzystania z Internetu i narzędzi cyfrowych. Dotyczy to zarówno przedsiębiorstw, jak i indywidualnych użytkowników – komentował Michał Kanownik, prezes Związku Cyfrowa Polska, współorganizator spotkania.

Debata stanowiła pokłosie obchodzonego w tym roku po raz pierwszy w Polsce “Digital Cleanup Day”. To międzynarodowa inicjatywa mająca na celu podnoszenie świadomości na temat znaczenia zjawiska cyfrowego śladu węglowego i szerzenia wiedzy o sposobach jego redukcji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *