Kompetencje miękkie są i będą kluczowe na rynku pracy – przyznali eksperci na edukacyjnym szczycie cyfrowym

Model szkoły stawiający na wykuwanie wiedzy w szybko zmieniającym  się świecie nie ma  sensu. Edukacja musi otworzyć się na innowacje – mówili eksperci podczas CEE Edu Digital Summit w Lublinie w  ramach debaty o kompetencjach przyszłości. Umiejętności cyfrowe są  oczywiście ważne, ale nie  można zapominać o kompetencjach miękkich. – Pytani o  najbardziej  deficytowe zdolności wśród pracowników, przedsiębiorcy wskazywali m.in.  na umiejętność pracy zespołowej – mówił Ignacy Święcicki z Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

CEE Edu Digital Summit to wydarzenie zorganizowane przez CEE Digital Coalition oraz Związek Cyfrowa Polska, które po raz pierwszy zostało zorganizowane w Lublinie i było poświęcone zagadnieniom związanym z transformacją cyfrową systemów edukacji w Polsce oraz w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Podczas paneli dyskusyjnych rozmawiano między innymi o  tym, jak współczesna  szkoła  może przygotowywać  uczniów do zawodów  przyszłości.

Dyrektor warszawskiej Szkoły Podstawowej i Liceum Ogólnokształcące im. Tosi Kozłowskiej DobraTu, Jacek Staniszewski podkreślił, że w procesie zmiany systemu oświaty w Polsce „potrzebne  jest wsparcie nie tylko władzy, ale rodziców, którzy rozumieją, że czasy kucia się skończyły”.  Zauważył jednak, że  wielu  rodziców oczekuje, aby szkoła była zorientowana zarówno na twardą wiedzę jak i kompetencje przyszłości. – Trzeba  się  na coś zdecydować. Potrzebna  jest duża  kampania, która uzmysłowi dorosłym, że  musimy uczyć czegoś  innego niż dotychczas – wskazał.

– Rodzice też potrzebują edukacji wskazujące na to, dlaczego z pewnych  konserwatywnych elementów w nauczaniu  należałoby zrezygnować  – powiedziała z kolei przedstawicielka Cisco Poland, Anna Czacharowska – Rybkowska.  Jej zdaniem edukacji „brakuje otwartości na innowacje, co również oznacza otwartość  i  gotowość  na  to, że uczeń będzie popełniał błędy”.  – Należy też wyzbyć się  myślenia, że nauczyciel ma wiedzieć wszystko i być głównym dowodzącym w procesie edukacyjnym. Ma być przewodnikiem – dodała.

Czacharowska-Rybkowska przypomniała, że różne rynkowe prognozy przewidują, iż 8 z 10 uczniów szkoły podstawowej będzie  pracować w  zawodach,  których jeszcze nie  ma.  – Nie można zapominać, że technologie są narzędziem. Przede wszystkim powinniśmy skupiać się na rozwijaniu takich umiejętności, jak chęć uczenia się przez całe życie – oceniła.

Z kolei Ignacy Święcicki z Polskiego Instytutu Ekonomicznego odpowiedział na pytanie o sens nauczania obecnie umiejętności  technicznych, które w chwili wkraczania ucznia na rynek pracy  mogą  być już nieaktualne. – Kluczową  kompetencją, którą dziecko  czy  nastolatek  ma  wynieść ze   szkoły  jest umiejętność weryfikacji. Bez  pewnej porcji  wiedzy  nie jest to możliwe.  Nawet jeśli odpowiedzi będzie dostarczała sztuczna inteligencja, to trzeba będzie umieć ją zweryfikować –  stwierdził.

– Trzeba też pamiętać o kompetencjach, które nie są stricte  z obszaru IT. Chodzi między innymi o  umiejętności adaptacyjne, umożliwiające, aby pracownicy umieli dostosowywać się do szybko  zmieniających się  technologii i otoczenia – mówił Święcicki. Przytoczył także wnioski z badań  przeprowadzonych przez Polski Instytut Ekonomiczny. – Przedsiębiorcy wśród deficytowych umiejętności wskazywali kreatywność i zdolność pracy w zespole.  Kompetencje miękkie są kluczowe. Oczywiście twarde  umiejętności cyfrowe będą potrzebne, ale dużo jest ważniejszy jest odruch uczenia się, otwartości do  współpracy, często z  osobami z innych kultur, elastyczność  – wymieniał.

Odniósł się do tego wiceprezes Strefy Edukacji i koordynatora działań łódzkiego Technikum Automatyki i Robotyki, Kamil Zjawiony.  Zauważył, że polska szkoła nie uczy uczniów wspólnej pracy. – Uczniowie  umieją pracować na  swoje 5ki i 6tki. Każdy z  osobna jest  super. Razem, niestety nie  –powiedział.

W podobnym wypowiedziała się senator Koalicji Obywatelskiej, Wiceszefowa Senackiej Komisji Nauki, Edukacji i Sportu, Joanna  Sekuła.  – Ważne jest oddanie szkołom samorządności –  one  działają  lokalnie i powinny umieć się dostosowywać do miejscowych uwarunkowań. Inaczej się kształci wielkomiejsko, inaczej kształci   się regionami – stwierdziła.  – W   szybko zmieniającym się świecie nie  można ograniczyć się  do nauczania wyłącznie  wiedzy, która  często  szybko się dezaktualizuje.  Chodzi  o poszukiwanie rozwiązań, czyli  praca nad projektami  czy pracy z  tekstem – podsumowała.

CEE Digital Coalition to zrzeszenie organizacji branży cyfrowej z krajów Europy Środkowowschodniej, powstałe z inicjatywy Związku Cyfrowa Polska

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *