Branża elektroniczna i Federacja Konsumentów chcą znakowania sprzętu po re-usie

Związek Cyfrowa Polska wspólnie z Federacją Konsumentów zwrócili się do ministra środowiska w sprawie uregulowania kwestii związanych z re-usem. Organizacje apelują o wprowadzenie obowiązku informowania konsumentów przez podmioty przetwarzające zużyty sprzęt elektroniczny i wprowadzające go do ponownego użytku, że nie jest on nowy i że został w przeszłości przetworzony.

„Ustawa o zużytym sprzęcie elektrycznym i elektronicznym (ZSEE) nie wprowadziła żadnego mechanizmu nadzoru nad tym, ile i jaki typ przetworzonego sprzętu elektronicznego trafia ponownie na rynek oraz czy spełnia on jakiekolwiek normy bezpieczeństwa. Producenci sprzętu nie mają możliwości kontroli nad takim przetworzonym sprzętem i w przypadku jego awarii nie wiadomo, kto ponosi odpowiedzialność za niego – zakład przetwarzania czy sam pierwotny producent sprzętu” – napisali we wspólnym liście do Ministerstwa Środowiska Związek Cyfrowa Polska oraz Federacja Konsumentów.

Organizacje zaznaczają, że problemem jest także brak świadomości i pewności konsumentów, jaki produkt nabywają. Ustawa nie nałożyła bowiem żadnych obowiązków informacyjnych o tym, że dany sprzęt został przetworzony i nie jest produktem oryginalnym. „Stoimy na stanowisku, że konieczne jest doprecyzowanie zasad dotyczących ponownego wprowadzenia na rynek ZSEE oraz zgodności z krajowymi i unijnymi aktami prawnymi” – napisano w liście.

Ich zdaniem producenci sprzętu wprowadzanego w ramach re-use powinni uzyskiwać wiedzę o dokonywanych procesach re-use, a dokonujący tego procesu powinni być odpowiedzialni za spełnienie norm bezpieczeństwa oraz norm środowiskowych produktów. Z kolei konsumenci powinni mieć pełną świadomość, jaki sprzęt nabywają np. dzięki właściwemu oznakowaniu i informacji przy sprzedaży takiego produktu. „Zwracamy się do Pana Ministra z prośbą o wsparcie naszego stanowiska i opracowanie stosownych wytycznych, które uregulowałyby kwestie związane z re-usem” – zaapelowali.

Przeczytaj całą treść listu >>> kliknij tutaj.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *